jestem
- twoim światłem jestem
skradasz
po mnie się i kiedy
myślisz
mam cię pyłem gwiezdnym
z
dłoni spadam prosto w niebyt
słowem
- jednym nie ogarniesz
jak
ogarnąć galaktykę
gdy
feeria słów opadnie
z
dłoni sypiąc się przesmykiem
ciałem
- z myśli rozrzuconych
sto
tysięcy mil od ciebie
dmucha
Nyks we wszystkie strony
z
dłoni siejąc gwiazd zarzewie
będę
- jeszcze kiedyś będę
lotnym
stanem ciekłym stałym
blisko
bliżej tu a przestrzeń
z
dłoni złożę w nowy amin
już cię nie czuję - wiem że
jeszcze jesteś
drzwi skrzypią nocą i na pokuszenie
wodzisz mnie w pole - jam już
dawno ślepcem
sen to czy jawa - sam dokładnie
nie wiem
idę za tobą - albo tylko marzę
nie odrywając stopy od
przestrzeni
zanim się ocknę - biały martwy
karzeł
- po twoim jestem zniknie nawet menisk
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz