poniedziałek, 27 kwietnia 2015

zbudź tylko słuch*





zrzucając bękarty dziewiczych zapyleń
pochylam się nisko nad tobą zmęczonym
znużonyś a jednak dzień w dzień tulisz korę
by poczuć że jestem choć tyle aż tyle


co w zamian za bezcen słup soli i cienia
stos kartek czy myśli urwanych w pół ciebie
nie bywam z papieru choć przyszło mi zdrzewieć
lecz więcej nie znajdziesz nic więcej ci nie dam


znów słońce-taternik na szczyty i wyżej
ja w liście wtulony bez świata za nimi
co jesień przez lato od wiosny do zimy
ramiona nade mną rozwieszasz jak krzyże


choć drogi tu żadnej a ścieżek zbyt wiele
to kocham to drzewo w korzenie wplątany
i kiedy spoglądam na cień pod stopami
to wiem już że jesteś i drzewem i cieniem





*K.K.Baczyński



2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz