środa, 8 października 2014

przesilenia (1)

                                                                      S.H.


summer storms


staram się być. jak szarość
jak len  jak opuszczone sztalugi
puste ramy
idealny kurz
rozkradamy po sobie najdrobniejsze pyłki
kropki przecinki
kropki
a jeszcze wczoraj
wczoraj patrzyłem na płótna
i ten obraz który pokazywałaś
komuś
wyobrażałem sobie dalszą część
na trzeźwo
za dnia
za dnia udaję że mnie nie ma
nie ma mnie
pomarańcze obierają się same
sam się sznuruje trampek
mamo!
uknute niebo
zalewa nas falami. topię się
więc jestem. tonę
bo lubię. truskawkowo-fabularne lody
emocje na teledyskach
jak w ejaculation fire?
szykuj pizdę
- jadę.


22;22

a przecież chciałabym popływać
z tobą
zapamiętać te momenty
urwane krople
słońce
dotyk
oczy
porozumienie
tak
porozumienie.
dusze mogą świecić.

tym mniej widzisz
im jaśniejszy blask
jestem wzrokowcem, mała
szukam relacji w obrazie
geometrii
staję się
zbiorem figur
cał(k)ujesz po głosie
po sylabach
po
opadających piersiach
zegarach co biją
miarowo. zasypiam.
bo tylko w snach ogarniam te burze
pompuję
tłoczę do żył jak serce
a przed snem?
przed snem liczę oddechy.
dawać coś czego nie można
objąć
zliczyć
to jest miłość.

21;21

jadąc do pracy gapię się
w chmury w okularach
polaryzujących są niesamowite
pokazują przestrzeń
narastającą głębię
kontrasty w brzegach
kontrasty
świat(ło) przenika przez szczeliny
oświetla ogrom.
to mi zostaje w pamięci
twardy reset
gaszę światło
twoje światło nigdy nie gaśnie
we mnie już jesteś
odkrywasz odkrywam się
w tobie wcale nie obok
choć czasem może trochę za
trochę ponad
w cieniu
nagiej żarówki
zawieszonej zbyt nisko
w stosach kabli
papierosowych dymach
zanurzam się po kostki
po kości
po dziurę w brzuchu i płynę
tych kropli nie da się
oderwać

taste it.





2014

tekst pisany kursywą - cytaty (źródło w archiwach prywatnych)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz