czwartek, 22 lipca 2021

კავშირი


Zura..


ile razy mówisz do mnie
tyle razy zapominam
że istnieje poza nami
jakaś przestrzeń do odsłuchu
inne dźwięki inne tony
czy akordy - to Maglina
z Psem Zniszczenia podróżuje
w mojej głowie siejąc skowyt
 
ile razy patrzysz na mnie
tyle razy tracę ziemię
pod nogami truskawkowe
ptasie mleczko w czekoladzie
usta jeszcze nie rozwarte
choć uchylisz nie dostrzegę
spadam w niebyt niebyt we mnie
truskawkowym zieje jadem
 
ile razy mnie dotykasz
tyle razy czuję tętent
gdzieś pod skórą jak pod maską
mechanicznych tysiąc koni
galopuje w stronę brzucha
to zachłanne twoje ręce
ryk silnika cichy warkot
krzyk wezbrany spod przepony
 
takie proste a za trudne
niby lekkie ale jednak
nie udźwignie tego ognia
ani kosmos ani człowiek
nie unikną tej eksplozji
ni Maglina ni zwierzęta
co się stanie-stać się miało!
grzmi Kalipso w mojej głowie
 
***
 
ile razy? ile zechce -
tyle razy stawiam stopę
na krawędzi albo ścieram
czekoladę z jego twarzy
zarost znów łaskocze w pięty
nie gryź! śmieję się a potem
nagłym spazmem strącam kawę
zrzucam z siebie 
tatuaże 



2021

4 komentarze: