mogenatrebi

 

mogę na ciebie patrzeć
zabrać cię nie mogę
spoza tych wąskich ulic
między stolikami
a kiedy czas na jutro
dusza-dron nad domem
czmycha by jeszcze chwilę
z twoich chwil zagrabić
 

mogenatrebi miły
miło było poznać
został nam chory dialog
face book face - czasami
chwytam nie w lot spojrzenia
i już wiem - nie oddam
taniec zbłąkanych dronów
- tyle tylko mamy
 

mogę o tobie myśleć
tego nie zabronią
walić jak bokser w worek
pęka zimna ściana

latem znad lemoniady
czule szeptać dronom
telepatyczne baśnie
zanim zaczną spadać

2021