mówią: tańczymy
w rytmie naprzemiennych odejść. pardon!
- ja nie tańczę i tobie też daleko; zdarza nam się jedynie okazjonalnie tupnąć.
głównie jednak podpieramy ściany. okoliczne tse-tse uwielbiają głaskać skrzydła
i podobno po czterdziestym głasku stają się motylami. nie sprawdzam na sobie:
oboje porastamy zasadami jak mchem - wyrosną na nas drzewa
(zerwiemy z nich
niepomni
że zgryziony orzech krwawi jeszcze mocniej)
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz